Magdalena Trubowicz

Final Countdown!

Wielkimi krokami zbliża się premiera mojej drugiej książki - "Brygida Star Show."
Coraz więcej pytań, wątpliwości i adrenalina w zenicie - na szczęście tylko ta pozytywna. Inaczej być nie może.
Niby powstała z miłości do pisania, a jednak się przejmuję.
Czy się spodoba, czy ją polubią?
Może to moje największe, skrywane gdzieś na dnie serca marzenie, by móc po prostu pisać, woła o pomoc.
Nie oszukujmy się, jeżeli nie będzie czytelników, nie będzie publikacji..

A z drugiej strony, staję przed lustrem i mówię sama do siebie:

"Zrobiłaś kawał dobrej roboty! Odważyłaś się marzyć! I masz! Egzemplarz swojej własnej książki, na swojej własnej półce. Pamiątka, która po tobie pozostanie już na zawsze.. taki ślad, że był taki ktoś. Tego chciałaś!"

I zrozum tu kobietę..
bbbbb.jpg
Jednym słowem, ja się nie poddam, a Wy trzymajcie kciuki!

Magda Te.
awatar
anonimowy

22 lipiec 2015  o  08:08

Powiedzialabym ze w takich przypadkach trzeba miec cierpliwość, duza samodyscypline aby sie nie poddawac i niskie oczekiwania ;) (lepiej jest dac sie zaskoczyc niz przezyc zawod, ktory mógłby jeszcze Panią zatrzymać -a to zle!). A człowiek przez całe życie się uczy ;) w szczególności pisarze.
awatar
anonimowy

24 czerwiec 2015  o  10:03

Fantastyczne podejście do sprawy, a reszta sama przyjdzie.

Cierpliwość popłaca, szczególnie w przypadku pisarzy, bo nie jeden czekał bardzo długo, aż go doceniono.

Od 2 do 10000 znaków